W europejskich tradycjach prawnych wykształciły się dwa spojrzenia na problematykę błędu. Pierwsze ukazuje go w kontekście relacji między teorią woli, która analizuje intencję stron, biorąc pod uwagę kryteria podmiotowe, oraz teorią oświadczenia woli stron, która opiera się na kryteriach obiektywnych. Drugie ujęcie - angielskiego common law - każe spojrzeć na problematykę błędu przez pryzmat procesu. W systemie anglosaskim nieliczne uwagi teoretyczne dotyczące błędu powstały bowiem podczas lub na skutek sporów sądowych. Nie dość, że analizowano tu jedynie konkretne przypadki, to większość z nich dotyczyła umów handlowych, stąd szukano równowagi między reakcją na błąd a ochroną interesów handlowych Przy analizie regulacji prawnej błędu w prawie europejskim, nie tylko – jak się wydaje - prawie kontraktów, dokonuje się analizy prawnoporównawczej, sięgając do porządków prawnych poszczególnych krajów, dostrzega się zarówno podobieństwa, jak i różnice instytucjonalne, ale także prowadzi się badania w szerszym kontekście historyczno- prawnym, uwzględniając przez to zarówno źródła prawa rzymskiego, jak i jego recepcję oraz tradycję. Poszukuje się także kryteriów, w oparciu o które udzielano lub odmawiano ochrony osobie działającej w błędzie. Tą drogą dociera się do pytań o wartości stanowiące podstawę poszczególnych rozstrzygnięć. Kwestia wartości jest o tyle aktualna, że te tradycyjnie ujmowane i dotychczas niekwestionowane: uczciwość, obowiązek mówienia prawdy, zastępowane są współcześnie ekonomicznymi analizami. Ekonomiczne zaś schematy przemawiają niejednokroć na niekorzyść osoby działającej pod wpływem błędu. Skoro bada się wartości, których realizacji służą regulacje w poszczególnych systemach prawnych, tak i celowe wydaje się postawić pytanie o wartości, którymi kierowano się w starożytnym Rzymie. Oczywiście, słowo wartości należałoby rozumieć stosunkowo szeroko, nie tylko w obszarze moralnym. Znaczenie prawa rzymskiego dla tradycji europejskiej wydaje się niekwestionowane. Nie chodzi tu tylko o rozumienie prawa rzymskiego jako punktu wyjścia, może także o ukazanie kontrastu między tamtym społeczeństwem a naszym, ale również o ukazanie relacji między wartościami uznawanymi społecznie czy indywidualnie za godne ochrony a udzielaniem ochrony przez prawo. Być może wbrew niektórym nazwom czy definicjom wciąż uprawiamy ten sam dyskurs.