Do jesiennych wyborów samorządowych zostało już niewiele czasu. Bez wątpienia będzie to jedna z najbardziej bezwzględnych i brutalnych kampanii w Polsce po 1989 roku. Obecni samorządowi włodarze za wszelką cenę będą starali się władzę utrzymać, a nowi kandydaci ją przejąć. Już dziś widać, że zarówno jedni, jak i drudzy, są niezwykle zdeterminowani. Do obsadzenia jest blisko 50 tys. miejsc w radach: gmin, miast, powiatów i sejmikach wojewódzkich, a także niemal 2,5 tys. stanowisk: wójtów, burmistrzów i prezydentów. W 2014 roku o mandat radnego lub samorządowego lidera ubiegało się ponad 200 tys. kandydatów. Jak więc efektywnie komunikować się z 30 mln wyborców? Czy tradycyjne metody promocji tj. ulotki, billboardy i plakaty są jeszcze skuteczne? Czy warto reklamować komitet i kandydata w lokalnej i regionalnej prasie? A może lepiej stworzyć własną gazetę wyborczą? Czy choćby na co zwrócić uwagę przygotowując program wyborczy? Robert Stępowski, jeden z najbardziej znanych w Polsce ekspertów z zakresu marketingu terytorialnego i personal brandingu, przekonuje, że o wyniku najbliższych wyborów samorządowych zadecydują przede wszystkim działania realizowane w mediach społecznościowych, a zwłaszcza na Facebooku i Twitterze (ten mikroblogowy serwis odegra istotną rolę tylko w przypadku największych miast). Zresztą, choć oficjalnie kampania jeszcze nie wystartowała, to w mediach społecznościowych walka o władzę w samorządach trwa już przynajmniej od kilku miesięcy. „Jak wygrać wybory samorządowe 2018?” to praktyczny poradnik w formie 61 najczęściej zadawanych przez kandydatów pytań i odpowiedzi. Kandydaci dowiedzą się z niego, które narzędzia i w jakich sytuacjach stosować oraz jak się komunikować z poszczególnymi grupami wyborców.