Ławo zdecydować, czy spędzić wakacje nad morzem, czy w górach. Trudniej zdecydować, czy przewrócić swoje życie do góry nogami. „I żyli długo i szczęśliwie. Statkiem miłości dopłynęli do rajskiej plaży, by odtąd całować się od wschodu do zachodu słońca i pić szampana…”. Eee… Wróć, to nie ta bajka! Nasza jest o wiele ciekawsza, a przede wszystkim prawdziwa. Bo Małgorzata chce być szczęśliwa, ale zamierza to zrobić po swojemu: z troską o bliskich. No i żeby motyle w brzuchu nie zamieniły się z powrotem w poczwarki. To nie jest proste, lecz jest możliwe. I Małgorzata wreszcie wie, co zrobić. Dla niej to na pewno będzie szczęśliwe zakończenie. *** „Ach, jak ja dobrze rozumiem Małgorzatę! Tak, jestem babcią, ale nie zamierzam z tego powodu niczego zmieniać. Nie zacznę robić skarpet na drutach ani nie sprawię sobie tatuażu. Ja po prostu siebie lubię. I swoje życie też. Dlatego wciąż zamierzam spełniać marzenia i robić coś dla siebie. A co, wolno mi!” – Marysia Winiarska. *** „Nareszcie ktoś mnie wymyślił w książce! Co za zaskoczenie!” – Alek Rogoziński.