Krzyż Jezusa i ślepy Amor wpisuje się w żywy od kilku dekad nurt symboliczno-teologicznych wykładni twórczości Jana Sebastiana Bacha, w tym takich arcydzieł muzyki czysto instrumentalnej jak Wariacje goldbergowskie, Muzyczna Ofiara czy Sztuka fugi. W Polsce nurt ten jest obecny zaledwie śladowo – może z powodu przekonania, że muzyka instrumentalna jest niemotą, zamknięta w samej sobie, nie potrafi przekraczać własnych granic, by „mówić” o sprawach pozamuzycznych. Tymczasem – przekonuje Józef Majewski – twórczość Bacha pokazuje, że to, co dano filozofom i filozofii, teolożkom i teologii, poetom i poezji czy malarkom i malarstwu: zgłębiać tajemnice życia i śmierci, skończoności i nieskończoności, wiary i Boga – dane jest także muzykom i muzyce, w tym muzyce instrumentalnej. A nawet więcej – z pomocą tej muzyki geniusze sztuki dźwięku potrafią o najważniejszych sprawach „powiedzieć” to, czego nie da się wyrazić słowami czy obrazami.