Barbara Wrona nie umie pogodzić się ze śmiercią męża. Gdy zawodzą psychiatrzy i ich recepty, młoda wdowa postanawia skorzystać z dobrodziejstw niekonwencjonalnej terapii w ośrodku dla kobiet w małej wiosce na Podlasiu. Tam, gdzie Wrona ma nadzieję odnaleźć spokój, jest akurat wyjątkowo niespokojnie. Mieszkańcy wioski nie akceptują obcych. W Puszczy Białowieskiej pada drzewo za drzewem. Trwa protest obrońców przyrody, w okolicy giną ludzie, a w czterech ścianach wiejskich domostw rozgrywają się rodzinne psychodramy. „Wszystkojedność” to nienachalny ekomanifest, komediodramatyczna oda do kobiecości, błyskotliwa i dowcipna opowieść o żałobie, lękach i bezsilności w przededniu nadciągającej zagłady klimatycznej, o której większość ludzi słyszała, ale tylko nieliczni w nią wierzą. *** „Z sowizdrzalskim humorem Sobaszek opisuje Polskę lepiej niż reporterzy. Ta powieść jest wyjątkowa i wyjątkowo śmieszna”. Aleksander Hudzik, „Newsweek Polska” *** „Świetna językowo, śmieszna i straszna” Jarosław Czechowicz (blog krytycznym_okiem)