Drogi Karolu, Twoja autobiografia jest bardzo ciekawa, nie przez egotyzm, w takim utworze oczywisty, lecz przez ciepłą tonację uczuciową, w której umiejętnie wysławiasz niezbędną wiedzę rzeczową i oddajesz dramaturgię ludzi i czasów. To parę pokoleń i szmat dwudziestego wieku od opatowskiego sztetla, przez proletariacką Łódź, przedwojenne komunistyczne jaczejki, wojnę światową i zagładę Żydów, Polskę powojenną, jej stalinizm i rewizjonizm, aż po wyjazd do nowoczesnego Izraela. Przekonujesz Czytelnika osobistym autentyzmem, a masz do powiedzenia wiele rzeczy, których dotąd nie powiedziano. Rozdziały dotyczące dzieciństwa i rodziny są celne i wzruszające, również językowo wznosisz się w nich najwyżej. Dzięki temu wszystkie te szczególne zawęźlenia żydowsko-polskie, najpierw komunistyczne, potem rewizjonistyczne, w końcu izraelskie, przybierają żywą, emocjonalną, intelektualnie przepracowaną postać. Książka jest gęsta, choć osobliwa, bo nasycona kwestiami ideowymi, wpisanymi w świadomość i działalność ludzi, a wyrażanymi też publicystycznie, co ją ożywia, bo budzi sprzeciw. Andrzej Mencwel (Z listów do autora Yarona Karola Beckera) Arin in arim. W sumie razem to pierwsza część planowanej trylogii o niezwykłych losach Yarona Karola Beckera, Żyda polskiego pochodzenia, które splotły się w szczególny sposób z historią trzech krajów: Związku Radzieckiego, Polski i Izraela. Autor ze swadą, a nierzadko z humorem opisuje, jak ważne wydarzenia historyczne odcisnęły się także na jego życiu i jego wyborach.