Juliana z Norwich jest uważana za jedną z najważniejszych mistyczek i teolożek obok św. Katarzyny ze Sieny i św. Teresy z Ávila; przywołuje ją Katechizm Kościoła katolickiego i papież Benedykt XVI w jednej ze swoich katechez. Żyła w XIV wieku w Anglii. Kiedy w 1373 roku ciężko zachorowała i była przekonana o zbliżającej się śmierci, otrzymała szesnaście cudownych objawień, po których wyzdrowiała i stała się pustelnicą. Wizje te, opatrzone jej komentarzem, znane są dzisiaj jako Objawienia Bożej miłości. Księga ta zawiera pełne nadziei przesłanie, że jesteśmy kochani przez Boga i że czuwa nad nami Jego opatrzność. Pięć wieków przed św. Faustyną Kowalską Juliana głosiła światu prawdę o miłosierdziu Ojca ogarniającym wszystkich ludzi oraz zachęcała do wyzbycia się lęku, który nie podoba się Panu. W jej objawieniach można ponadto przeczytać o macierzyństwie Boga, o grzechu, który jest do czegoś potrzebny, oraz o nadziei zbawienia dla każdego. Jej pogodne, dające otuchę wizje stają się aktualne i potrzebne szczególnie dzisiaj – tak jak św. Faustyna mówiła: „Jezu, ufam Tobie”, tak Juliana wielokrotnie powtarzała: „Wszystko będzie dobrze”, bo tak objawił jej Pan. Jak powiedział papież Benedykt XVI „Juliana z Norwich pojęła główne przesłanie dla życia duchowego: Bóg jest miłością, i tylko wtedy, gdy otwieramy się całkowicie i z pełną ufnością na tę miłość oraz pozwalamy, by stała się ona jedynym przewodnikiem życia, wszystko zostaje przemienione, znajdujemy prawdziwy pokój i prawdziwą radość i stajemy się zdolni szerzyć ją wokół siebie”.