Scena była bardzo dobra i kamerzysta po prostu biegał po studio, by złapać każdy szczegół. W pewnym momencie Stiepan zaczął wierzgać, jakby chciał się uwolnić z miłosnych uścisków chudej dziewczyny. Mimo postury, nie był jednak w stanie. Kobieta po prostu ścisnęła mu głowę udami, przytrzymała rękami i wiła się na wszystkie strony w miłosnej ekstazie. Jej dwie koleżanki siedziały na mężczyźnie i ten nie był w stanie pozbyć się tego balastu. Stiepan machał rękami i nawet próbował uderzyć siedzącą na jego twarzy kobietę. Sofia wyczuła od razu, że coś jest nie tak. Wkrótce jego nogi zaczęły drgać, podobnie ręce dostały drgawek. Mężczyźni, którzy byli odpowiedzialni za produkcję, musieli uznać to za jakiś wyrafinowany orgazm, bo kręcili wszystko dalej, aż Stiepan przestał się ruszać i jego ciało się rozluźniło. Sofia odeszła w cień, by nikt jej nie widział. Przeczuwała, co właśnie się wydarzyło. - Stiepan, żyjesz? Tygrysice nieźle cię wypompowały. - Kamerzysta zaśmiał się i szturchnął aktora w ramię, ten jednak się nie poruszył. Pozostałe kobiety zniknęły gdzieś, by przygotować się do kolejnych scen.