Amerykański Murzyn Joseph Louis Barrow, znany na całym świecie jako Joe Louis, był zawodowym bokserskim mistrzem świata wagi ciężkiej w latach 1937-1949. Najdłużej ze wszystkich. Kiedy w obronie „demokratycznego świata” rozniósł „nazistę” Maxa Schmelinga, cała Ameryka podziwiała siłę jego pięści. Potem potraktowano go na zasadzie „Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść”. Swoje barwne i arcyciekawe życie zakończył w nędzy. Wielu białych co prawda twierdziło wcześniej, szczególnie po jego zwycięstwie nad Schmelingiem oraz wstąpieniu do wojska, że jest chlubą swojej rasy, ale dopiero podczas przemówienia na cmentarzu, przy udekorowanej kwiatami i gwiaździstym sztandarem trumnie, znany publicysta Louis Conn ujął całą rzecz właściwie. „Joe Louis był chlubą swojej rasy – powiedział. – Rasy ludzkiej”. Książka Przemysława Słowińskiego to arcyciekawa opowieść nie tylko o boksie, ale również o Ameryce lat dwudziestych, trzydziestych i czterdziestych ubiegłego wieku oraz walce z panującym w niej rasizmem.