Podróż w głąb ludzkiej psychiki przynosi wiele odkryć... fascynujących i przerażających 1) Krzyk w deszczu [...] Z oddali usłyszałem coś jak łzawy krzyk kobiety. Ochrypły głos niósł się po nocy, tak nieporównanie wcześniej spokojnej, i sprawił, że ja, dziecko w tym wspomnieniu, zacząłem drżeć jak liść. Widzę siebie przerażonego, z szeroko otwartymi ze strachu oczyma i niewyraźnymi w ciemności rysami twarzy. Ten kobiecy krzyk niósł się jeszcze bardzo długo. Z niecierpliwością i przerażeniem czekałem, aż pojawi się jakiś inny dźwięk, który odpowiedziałby na krzyk kobiety i uspokoił jej płacz – ale taki dźwięk nie nadszedł. Teraz zdaję sobie sprawę, dlaczego byłem wówczas tak przerażony – nigdy nie usłyszałem żadnego dźwięku w odpowiedzi. Nie ma nic, co bardziej wprawiałoby ludzi w drżenie, niż samotny, bezsilny krzyk w deszczowej, nocnej pustce... Yu Hua – jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy chińskich, ceniony i rozpoznawalny również na Zachodzie. W swojej twórczości dokonuje głębokiej i szczegółowej analizy ludzkiej natury: zła i przemocy, instynktu i pożądania, tradycji i historii. Znany jest z używania czarnego humoru i unikalnych stylów językowych. Zyskał rozgłos m.in. dzięki takim książkom, jak: Chiny w dziesięciu słowach, Kroniki sprzedawcy krwi, Bracia, Żyć! czy Nie mam własnego imienia. 2) Ja morderca Miałem poczucie, że sprężynowy nóż nada sprawie wymiar rytualny. Schowałem go do plecaka, a wszedłszy między ludzi, poczułem nagle nieprzepartą pokusę, żeby co chwilę go dotykać. Przesuwałem blokadę do przodu – i pyk! nóż się otwierał; do tyłu – i pyk! znów się zamykał. Zakręciło mi się w głowie. Jestem bogiem śmierci! Mam nieograniczoną władzę, to ja decyduję o życiu i śmierci tych przechodniów, którzy – skłonni wierzyć, że świat wciąż idzie swoim torem – nie będą umieli zrozumieć absurdu tej tragedii, która spadnie na nich jak grom z jasnego nieba. Ale stopniowo zaczął mi wracać spokój. Muszę wybrać ofiarę. Tak jest, muszę dokonać wyboru. Byłem zdania, że powinienem zabić kogoś, kto jest tego wart. Nikt z tych ludzi się nie nadawał. A Yi (prawdziwe nazwisko Ai Guozhu) urodził się w 1976 r. w chińskiej prowincji Jiangxi. Od dziecka czuł pasję do pisania, lecz jego ojciec chciał, aby kształcił się w Akademii Policyjnej. Zanim rozpoczął profesjonalną karierę literacką, pracował jako policjant, urzędnik państwowy, redaktor i dziennikarz sportowy. Jego publikacji nie można uznać za zwykłe powieści kryminalne, ponieważ kładzie nacisk nie na to, jak policja rozwiązuje sprawę, tylko co skłania człowieka do popełnienia przestępstwa. Kariera pisarska A Yi nabiera tempa od 2008 r. W 2010 r. pisarz został zaliczony w poczet najbardziej obiecujących młodych literatów w rankingu „People’s Literature Top 20”. Sam A Yi opisuje siebie jako „pisarza, który chce zbadać, jak bezlitośni potrafią być ludzie”.