- O, uderzyły. Ojciec odłożył pióro i wstał. Na sam dźwięk syreny alarmowej nie ruszyłby się z miejsca, ale słysząc uderzenia dział przeciwlotniczych, przerwał pracę, założył pięcioletniej córeczce pikowany kaptur ochronny i zaniósł ją do schronu wykopanego w ogrodzie. Zastał tam już matkę, która z dwuletnim synkiem na plecach przycupnęła w głębi. […] Gdy tylko narzekania matki ucichły, pięcioletnia córeczka natychmiast zaczęła głośno domagać się opuszczenia schronu. W takiej sytuacji uspokoić ją mogła jedynie ilustrowana książeczka z baśniami. Momotaro, Trzaskająca góra, Wróbel z wyrwanym językiem, Skradziony guz, Urashima Taro… Ojciec czytał te baśnie dzieciom. Strój miał wprawdzie nędzny, a wyglądem przypominał błazna, ale był niezwykłym człowiekiem, który posiadał niespotykaną zdolność snucia opowieści. Działo się to dawno, dawno temu. W tej wyjątkowej książce, stworzonej w ostatnich miesiącach Wojny na Pacyfiku, Osamu Dazai opowiada cztery baśnie, doskonale znane każdemu Japończykowi. Książka ma formę opowieści szkatułkowej. Ukrywający się przed nalotem bombowym ojciec opowiada córeczce niezwykłe historie… Rezultat? Nieco prowokujący, niezwykle zaskakujący, a czasem niesamowicie wręcz zabawny.