„Dziewczyny takie jak ty, nie są mile przyjmowane w podobnych miejscach, więc się nie wychylaj i odwracaj wzrok”. Powiedziała opiekunka społeczna, po czym podrzuciła mnie do kolejnej nory zwanej domem dla trudnej młodzieży. Nie posłuchałam i wzbudziłam zainteresowanie. Chłopcy próbowali sprawić, bym przestrzegała ich zasad, dostosowała się do zaprowadzonego przez nich porządku społecznego. Niestety dla nich, nie uznaję zasad. Niestety dla mnie, są zdeterminowani, by mnie do nich zmusić. Niesłychanie przystojni i traktowani jak elita, trzęsą szkołą średnią Brayshaw High. A ja jestem dziewczyną, która stoi im na drodze.