Oświeceniowe tutti frutti jest zbiorem dwunastu szkiców. Teksty odznaczają się różnorodnością: od zjawisk obyczajowych (Incognito oświeconych) przez zagadnienia życia literackiego („Bons mots” w świetle konwersacji [i „vice versa”]) – po zjawiska literackie (Ślady „żywiołu konwersacyjno-salonowego” w poezji Wojciecha Miera) czy zagadnienia z zakresu architektury i sztuki („Maskarady architektoniczne”, Pałace i oświeceni). Oprócz różnorodności ważną cechę zbioru stanowi atrakcyjność omawianych zjawisk. Opisane fakty – z racji owej atrakcyjności – mogą zaciekawić nie tylko badaczy epoki, ale także przeciętnego czytelnika, który nie jest specjalistą w tym zakresie. Postacią, która w jakimś sensie patronuje temu zbiorowi, jest Jan Potocki, genialny i ekscentryczny autor Rękopisu znalezionego w Saragossie, obecnie bardzo modny; tutaj ujęty z różnych, interesujących perspektyw. Całość napisana została stylem lekkim, a zarazem barwnym. Można powiedzieć o prezentowanym zbiorze, że z konsekwencją realizuje ulubioną ideę oświeceniowych literatów, mianowicie „uczyć – bawiąc”. Recenzja książki ukazała się na stronach portalu Wiara.pl, 9 listopad 2009 r. (dostępna pod adresem: www.wiara.pl) oraz w czasopiśmie „Wiek Oświecenia” 2010. T. 26: Południe wieku, s. 205–209.