Maria Malicka, aktorka teatralna wszech czasów. Artystka G. B. Shawa i Flersa i Caillaveta. Ale też Fryderyka Schillera i Stanisława Wyspiańskiego. Diament, a raczej – brylant teatru. Kiedy przyjechała do Warszawy w roku 1923 już od pierwszej roli Anny w „Świcie, dniu i nocy” została pokochana przez warszawską publiczność, z czasem publiczność całej Polski. Dariusz Domański był przyjacielem gwiazdy, był pod jej urokiem, a ona opowiadała o swoich przeżyciach w teatrze, który był dla niej całym światem. Ta opowieść o życiu w teatrze Marii Malickiej jest opowieścią o historii polskiego teatru, polskiej kultury, czasów minionych, można rzec czasów mitycznych… W mitologii Jan Parandowski, który zachwycał się jej sztuką aktorską widział by ją jako piękną Afrodytę wychodzącą z fal morskich u Greckich wybrzeży, a może nawet Atenę boginię mądrości aktorskiej. Bo to jeden z ateńskich korespondentów relacjonując polskie życie teatralne napisał krótko – Teatr Polski i „Boska Malicka”.