By doświadczyć astronomicznej przygody w znaczeniu przenośnym i dosłownym, nie trzeba nawet ruszać się z domu. Wystarczy w pogodną noc, gdy Księżyc jest w pełni, usiąść wygodnie i zapatrzyć się w jego jasną tarczę. Jeżeli pod ręką będzie dobra turystyczna lornetka sprawdzisz, czy przez nią nie widać czasem coś więcej, niż nieuzbrojonym okiem. Może z tego wyniknie tylko chwila zadumy. A może, nim się obejrzysz, już stojąc przy teleskopie, będziesz wypatrywać pierścieni Saturna lub czerwonawej tarczy Marsa? Wybiegniesz poza ziemską orbitę nie tylko wyobraźnią, ale też wiedzą jakiej dostarcza fizyka i matematyka. Ruszysz ku gwiazdom po śladach dawnych astronomów, Kopernika, Galileusza, Newtona, Penziasa, Wilsona, Howkinga. Po prostu zacznij, nawet bez planu. Reszta sama się ułoży. Czytaj, pytaj i obserwuj. Naucz się liczyć, notować i fotografować, poznawaj pasjonatów takich, jak Ty. Jest jeszcze tyle do odkrycia w naszym Wszechświecie!