Horrory, opowiadania. Człowiek ma naturę sprawcy, lubi ranić swojego drugiego pobratymca. I nie zastanawia się dlaczego. Po prostu tak robi. Uważa, że tak będzie dla niego samego najlepiej. Są tu historie zwykłych ludzi, którym zdarzyło się coś niesamowitego, strasznego, niepojętego. Coś, na co patrzymy z przerażeniem. Jednocześnie chcielibyśmy posiadać takie piekielne moce, by czuć się tak wolnymi, jak większość bohaterów niniejszego zbiorku. Wyjątkiem jest Zwykły Człowiek, któremu nie zazdrościmy sytuacji, w jakiej się znalazł, ale podziwiamy ujawnienie i siłę, z jaką wreszcie powiadomił rodzinę o swoich preferencjach seksualnych. Razem z nim przeżywamy głęboko rozterkę i w myślach zachęcamy go do odwagi i powiedzenia tego, co się skumulowało przez tyle lat jego życia, żeby wreszcie też poczuł się wolnym, nie dusił się w pancerzu narzuconych zwyczajów moralnych i społecznych, stłamszony przez matkę, narzucającą mu swoje zdanie. Spełniona obietnica niesie w sobie mistycyzm i wiarę w opiekujące się nami dusze zmarłych, zwłaszcza zaraz po śmierci. Do tego Wszechświat i Głos bawiący się losem pewnej Gosi, matki malutkiej Dominiki, porzuconej przez męża. Może tak właśnie jest z tym naszym przeznaczeniem? Zając, który nie wyskakuje z kapelusza, ale siedzi nieruchomo przerażony na asfalcie jako przeszkoda pędzącego jezdnią samochodu? Wszystkie historie tu przedstawione nie mają happy endu z punktu widzenia obowiązujących nas norm społecznych, w jakich się wychowujemy. Zakończenia jednak doprowadzają do wyzwolenia bohaterów. Z różnych męczących ich sytuacji życiowych. A zatem, czy na pewno to były zakończenia nieszczęśliwe?