Druga powieść z cyklu „Sceny z życia rodzinnego”, autorki Rozwodu, która zyskuje coraz większą popularność nie tylko w Skandynawii, ale też na całym świecie. Po powieści, w której Moa Herngren podjęła temat rozpadu małżeństwa, teraz skupia się na relacjach, które mogą być równie trudne i bolesne. „Niedawno zmarła moja mama, ale bardziej opłakuję syna, Andreasa, chociaż on nie umarł… Mieszkamy w tym samym mieście, właściwie w tej samej dzielnicy, ale widuję jego i wnuka tylko z daleka, jeśli podjadę pod żłobek małego. Bo syn przestał się do mnie odzywać”. Asa i jej syn syn, którego wychowywała samotnie, zawsze byli sobie niezwykle bliscy. Ich relacje nagle się zmieniają, gdy Andreas poznaje nową dziewczynę, Josephin. Kiedy młoda para nie ma gdzie zamieszkać, Asa zaprasza ich do siebie, nie mając pojęcia, że życie z dorosłym synem i jego partnerką będzie wiązało się z problemami, jakich nawet sobie nie wyobrażała. Choć robi wszystko, by nawiązać więź z synową, Josephin i Andreas traktują ją jak intruzkę – takie w każdym razie Asa odnosi wrażenie. Gdy odkrywa coś, o czym nie powinna wiedzieć, mimo jej najlepszych intencji dochodzi do otwartego konfliktu. Gdy syn zaczyna zasypywać ją oskarżeniami, wyciągając dawne sprawy ze swojego dzieciństwa, matka nie może uwierzyć, że w jego umyśle zrodziło się tyle pretensji do niej. I z bólem musi przyznać, że przestała być najważniejszą osobą w jego życiu. Jest jej ukochanym dzieckiem, nie może obciążać winą jego, więc szuka jej gdzie indziej: w synowej. Wspaniała książka opisująca dość koszmarną sytuację. Można się z niej wiele nauczyć. Goodreads