Ci, którzy nie odnajdą się w nowej rzeczywistości, zginą. Rebelia zmierza do ostatecznego zwycięstwa. Chciałoby się powiedzieć, że nadchodzi szczęśliwe zakończenie. Nic bardziej mylnego. Zwycięzcy nie świętują. Zwycięzcom potrzebni są wrogowie. I cóż że szuka się ich we własnych szeregach? Nie szkodzi. Grunt, aby płynęła krew. Ramię w ramię z bestialskimi przywódcami powstania kroczą okrutni kapłani bogini Horeny – liczą się tylko jej, a właściwie ich, reguły i zasady. Chodzi o to, by podporządkować sobie wszystkich. Kapitan Sidort i jego kompania otrzymują ostatnie zadanie w tej wojnie. Pozornie proste, doprowadzi nie tylko do śmierci wielu ludzi, lecz także do rozłamu w jednolitym do tej pory oddziale. Do głosu dochodzą najgorsze instynkty. A magia? Magia rozlewa się coraz szerzej, coraz śmielej. Nawet Asger nie broni się już przed swoimi umiejętnościami…