Addie Castille dorastała w Nowym Orleanie. Mówiła z miękkim, południowym akcentem, a po swoich kreolskich przodkach odziedziczyła odwagę i zamiłowanie do piękna. Przyjechała do Nowego Jorku, by rozwinąć skrzydła i zacząć od nowa. No i miała tu dom: wspaniały, stary dom, który zapisała jej w spadku cioteczna babka. Niedługo po przeprowadzce zaginął ukochany pies Addie. Szczęśliwie odnalazł się po paru dniach, kilka przecznic dalej, uwięziony w starej piwnicy. Kiedy dziewczyna usiłowała wydostać zwierzę przez piwniczne okienko, zjawił się Ryan - arogancki, chłodny, za to powalająco przystojny. Ryan Blake zamiast policji wezwał lekarza, bo śliczna dziewczyna podczas próby włamania mocno się pokaleczyła. To było bardzo nie w jego stylu. W końcu ten bogaty i szanowany biznesmen nie poddawał się emocjom ani porywom uczuć. Sensem jego życia była praca, a nie pomaganie przypadkowym dziewczynom czy zwierzętom. Jednak Addie przykuła jego uwagę. W Nowym Jorku była niezwykłym zjawiskiem. Przypominała radosny kwiat słonecznika rozkwitły w środku zimy. Nie mieli zamiaru spotykać się po raz kolejny. Ale stało się. Najpierw był pierwszy pocałunek, potem kolejne. Trudno było wyobrazić sobie ich razem. Dziewczyna z Południa i typowy nowojorczyk. Radosny uśmiech Addie i chłodny błysk w oczach opanowanego Ryana. To nie miało prawa się udać - przecież dzieliło ich tak wiele. Tyle że dla tak cudownej, mądrej dziewczyny warto zrobić wszystko, prawda? Jakie sekrety skrywasz pod tym drogim garniturem?